Rune Sword

Forum o RuneScape

Forum Rune Sword Strona Główna -> All topic's -> The STORY..... Idź do strony Poprzedni  1, 2
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pon 9:40, 16 Sty 2006
Dimol
Administrator

 
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy





Pewnej pięknej wiosny roku pańskiego żyła sobie gromadka bohaterów...
Grupka bohaterów wybrała sie do Wulkanu, na piękną wyspe położoną w archipelagu debila-Karamija.Lecz szybko uciekli z wulkanu ponieważ zobaczyli Lesser Demony. Jednak Gargamel bał sie i nie zabił ani jednego, co nie zapocządkowało polowanie. Kolejne dwa usiekł Gymerr, który miał wieloletnie doświadzczenie z tymi kreaturami.Nagle na wyspie pojawił się
Zezima. ktory szybko dostał w buzie od gargamela i domela pl .
Zaraz za zezimą przyszło 50 membersów...
I nagle Gymerr zaczął przyzywać moce ...i w pewnej chwili przemienił sie w pół smoka"giga-dragon Gymerra"Który 10000 atakiem zabił wszystkie muchy i komary w promieniu 100 mil co rozwcieczyło membersow bo byli wielbicielami komarow i much..ponowił atak ale niestety oprócz membersów zdmuchnął też gargamela- którego zdążył złapać w locie.
Po 2 dniach. Lecz okazało sie że nie jest to gargamel tylko jeden z membersów który starał się uciekać przed tym straszliwym smokiem. Gymerr powrócił do swojej pierwotnej postaci i wraz z Domelem zaczeli szukac Gargamela. szukali go wiele minut i sekund. I okazało się że ten zabawia się ze smerfami w pobliskiej toalecie.A potem razem poszli na jedno piwo, 2 piwo, 3 piwo i tak sie schlali że attacku zosatło im tak mało że nawey szczur 1 lvl by ich zabił. Wnet pojawił sie owy szczur. Trójka pijanych bohaterów uciekała przed nim i po chwili zjawił sie zbawca i jednym ruchem zabił szczura a był to swidi. Po kilku dniach leczenia kaca.Babcia Jadzia wyzwała chłopców na wilda!!!2 dni pozniej, szybko uciekamy babcia jadzia wzieła bazooka i minigana wnet bohaterowie dali szpule w las. Po paru godzinach uciekania gromadzili sily. 2 godziny po przybył Gryfin ktory przylecial na swych pieknych skrzydłach. Bohaterowie dogadali sie i z 5 powstał jeden ale to bardzo silny. Ludzie mowia ani to człowiek ni to koza ani hipipotam. Przetransmutowalismy sie w membersa o nazwie Sauron!!! Najpotezniejszy gracz runescape!!! Jednak ze Babcia przyprowadziła Henka ktory umie sztuki walki kun-sung i karatate!! Takze Henio, który był powiernikiem magic pierscienia stawil czola sauronowi na gorze przeznaczenia, przy wulkanie na wyspie Karamija przy miescie "ZADUPIE".No i henio przecioł sauronowi wacka ,a pierścien ssunął się do lawy....Ale wacuś szybko sie zregenarował ale z czasem sie wydłużał i połknął Gargamela smakował mu jak banan!!!! Dalej uganiał sie za Gargamelem bo chciał miec z nim 24 dobowy orgazm...dlatego spytał Gargamela (amatora młodych odbbytów) czy ma minutke,,,po tym czasie Gymerr dal rade sie wydostać a to tylko dlatego że trenował w quescie Dragon slayer wydostawanie sie z fajnego wacka. Gdy się otrząsnoł okazało sie że jego combat wzrosł dwu krotnie i był w stanie walczyć ze smokiem lecz był na to i tak za słaby więc wszyscy bohaterzy postanowili ponownie sie "scalić" i wezwać poteżne moce....i popierdziec na membersów !!!Ale scalenie nie wyszło gdyż szansa na dobre scalenie wynosi 25%.No cóż wszyscy zmęczeni odsuneli się w kszaki a Gymerr mający wrodzoną możliwość transformował się w Giga-Dragon Gymerra,który przy pomocy Gargamela rzucającego smerfami,gryfina o mocnych szponach i Domela którego nikt nie bił bo był kobietą rozprawił się z wrogami i na koniec wszyscy zajadali swieze miecho firmy " cONSTAR" KTORĄ ZALOŻYLA BABCIA JADZIa i dała swojemu wnuczkowi (jak wszyscy wiedzą Gymerrowi)50% udziału w firmie. Jak się okazało 2% udziału Gymerr podarował Sir'owi Jędrkowi ktury w rzeczywistości był kochankiem babci i miał 50%+2%(Gymmera) udziałów gdy Gymmer sie dowiedział postanowił pójśc sie i popełnić samobujstwo poprzez wtargnięcie do fortecy memberów na 70+ lvl,ale z zamiaru tego powstrzymal go gargamel, ktoremu gymerr byl winny 10 gp i bohater nie mogl dopuscic do jego smierci.Gymerr powiedział: a sraj się dam ci tylko 9gp.........i tyle gymerra widzieli. Wkurwiony gargamel, ktory byl swietnym magiem przy pomocy magicznego zwoju z wiezy Xardasa przywrocil moc Urizielowi i ozywil gymerra.Po 2 dniach Gargamel i Gymerr spotykają sie na placu centralnym w varrock.Gargamel zobaczył Gymerra i zaczął spier*****..............wiecie dlaczego?bo Gymerr zamienił się w ZOMBBIE .A Gymerr jako zombi miał 500combat i był wkur.... na Gargamela za to że zakłucił mu wieczny sen....Ale na szczęscie do akcji wkroczyła babcia Jadzia która kazała Gymerrowi przestać świrować i pójść do grobu.Póżniej sama go ożywiła ale ożywianie udało się i był normalnym Gymerrem,a Gargamel odzyskał 1gp. I wszystko byloby dobrze,gdyby nie klan "THE NAZGULS".A tutaj niespidziewanie wyskoczył Dimol ze zklepu i podarował Gymerrowi Full Rune of Saradomin a Gargamelowi Full Rune of Zammorak.Niewiadomo skąd miał na to kase


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 16:26, 16 Sty 2006
Gymerr
Administrator

 
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pszczyna





Pewnej pięknej wiosny roku pańskiego żyła sobie gromadka bohaterów...
Grupka bohaterów wybrała sie do Wulkanu, na piękną wyspe położoną w archipelagu debila-Karamija.Lecz szybko uciekli z wulkanu ponieważ zobaczyli Lesser Demony. Jednak Gargamel bał sie i nie zabił ani jednego, co nie zapocządkowało polowanie. Kolejne dwa usiekł Gymerr, który miał wieloletnie doświadzczenie z tymi kreaturami.Nagle na wyspie pojawił się
Zezima. ktory szybko dostał w buzie od gargamela i domela pl .
Zaraz za zezimą przyszło 50 membersów...
I nagle Gymerr zaczął przyzywać moce ...i w pewnej chwili przemienił sie w pół smoka"giga-dragon Gymerra"Który 10000 atakiem zabił wszystkie muchy i komary w promieniu 100 mil co rozwcieczyło membersow bo byli wielbicielami komarow i much..ponowił atak ale niestety oprócz membersów zdmuchnął też gargamela- którego zdążył złapać w locie.
Po 2 dniach. Lecz okazało sie że nie jest to gargamel tylko jeden z membersów który starał się uciekać przed tym straszliwym smokiem. Gymerr powrócił do swojej pierwotnej postaci i wraz z Domelem zaczeli szukac Gargamela. szukali go wiele minut i sekund. I okazało się że ten zabawia się ze smerfami w pobliskiej toalecie.A potem razem poszli na jedno piwo, 2 piwo, 3 piwo i tak sie schlali że attacku zosatło im tak mało że nawey szczur 1 lvl by ich zabił. Wnet pojawił sie owy szczur. Trójka pijanych bohaterów uciekała przed nim i po chwili zjawił sie zbawca i jednym ruchem zabił szczura a był to swidi. Po kilku dniach leczenia kaca.Babcia Jadzia wyzwała chłopców na wilda!!!2 dni pozniej, szybko uciekamy babcia jadzia wzieła bazooka i minigana wnet bohaterowie dali szpule w las. Po paru godzinach uciekania gromadzili sily. 2 godziny po przybył Gryfin ktory przylecial na swych pieknych skrzydłach. Bohaterowie dogadali sie i z 5 powstał jeden ale to bardzo silny. Ludzie mowia ani to człowiek ni to koza ani hipipotam. Przetransmutowalismy sie w membersa o nazwie Sauron!!! Najpotezniejszy gracz runescape!!! Jednak ze Babcia przyprowadziła Henka ktory umie sztuki walki kun-sung i karatate!! Takze Henio, który był powiernikiem magic pierscienia stawil czola sauronowi na gorze przeznaczenia, przy wulkanie na wyspie Karamija przy miescie "ZADUPIE".No i henio przecioł sauronowi wacka ,a pierścien ssunął się do lawy....Ale wacuś szybko sie zregenarował ale z czasem sie wydłużał i połknął Gargamela smakował mu jak banan!!!! Dalej uganiał sie za Gargamelem bo chciał miec z nim 24 dobowy orgazm...dlatego spytał Gargamela (amatora młodych odbbytów) czy ma minutke,,,po tym czasie Gymerr dal rade sie wydostać a to tylko dlatego że trenował w quescie Dragon slayer wydostawanie sie z fajnego wacka. Gdy się otrząsnoł okazało sie że jego combat wzrosł dwu krotnie i był w stanie walczyć ze smokiem lecz był na to i tak za słaby więc wszyscy bohaterzy postanowili ponownie sie "scalić" i wezwać poteżne moce....i popierdziec na membersów !!!Ale scalenie nie wyszło gdyż szansa na dobre scalenie wynosi 25%.No cóż wszyscy zmęczeni odsuneli się w kszaki a Gymerr mający wrodzoną możliwość transformował się w Giga-Dragon Gymerra,który przy pomocy Gargamela rzucającego smerfami,gryfina o mocnych szponach i Domela którego nikt nie bił bo był kobietą rozprawił się z wrogami i na koniec wszyscy zajadali swieze miecho firmy " cONSTAR" KTORĄ ZALOŻYLA BABCIA JADZIa i dała swojemu wnuczkowi (jak wszyscy wiedzą Gymerrowi)50% udziału w firmie. Jak się okazało 2% udziału Gymerr podarował Sir'owi Jędrkowi ktury w rzeczywistości był kochankiem babci i miał 50%+2%(Gymmera) udziałów gdy Gymmer sie dowiedział postanowił pójśc sie i popełnić samobujstwo poprzez wtargnięcie do fortecy memberów na 70+ lvl,ale z zamiaru tego powstrzymal go gargamel, ktoremu gymerr byl winny 10 gp i bohater nie mogl dopuscic do jego smierci.Gymerr powiedział: a sraj się dam ci tylko 9gp.........i tyle gymerra widzieli. Wkurwiony gargamel, ktory byl swietnym magiem przy pomocy magicznego zwoju z wiezy Xardasa przywrocil moc Urizielowi i ozywil gymerra.Po 2 dniach Gargamel i Gymerr spotykają sie na placu centralnym w varrock.Gargamel zobaczył Gymerra i zaczął spier*****..............wiecie dlaczego?bo Gymerr zamienił się w ZOMBBIE .A Gymerr jako zombi miał 500combat i był wkur.... na Gargamela za to że zakłucił mu wieczny sen....Ale na szczęscie do akcji wkroczyła babcia Jadzia która kazała Gymerrowi przestać świrować i pójść do grobu.Póżniej sama go ożywiła ale ożywianie udało się i był normalnym Gymerrem,a Gargamel odzyskał 1gp. I wszystko byloby dobrze,gdyby nie klan "THE NAZGULS".A tutaj niespidziewanie wyskoczył Dimol ze zklepu i podarował Gymerrowi Full Rune of Saradomin a Gargamelowi Full Rune of Zammorak.Niewiadomo skąd miał na to kase.Ale dimol był głupi że im to dał bo dobro i zło zawsze były swoimi wrogami więc Gymmer i Gargamel zaczeli walczyć....Trwałoby to do końca świata gdyby......


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 14:06, 17 Sty 2006
Dimol
Administrator

 
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy





Pewnej pięknej wiosny roku pańskiego żyła sobie gromadka bohaterów...
Grupka bohaterów wybrała sie do Wulkanu, na piękną wyspe położoną w archipelagu debila-Karamija.Lecz szybko uciekli z wulkanu ponieważ zobaczyli Lesser Demony. Jednak Gargamel bał sie i nie zabił ani jednego, co nie zapocządkowało polowanie. Kolejne dwa usiekł Gymerr, który miał wieloletnie doświadzczenie z tymi kreaturami.Nagle na wyspie pojawił się
Zezima. ktory szybko dostał w buzie od gargamela i domela pl .
Zaraz za zezimą przyszło 50 membersów...
I nagle Gymerr zaczął przyzywać moce ...i w pewnej chwili przemienił sie w pół smoka"giga-dragon Gymerra"Który 10000 atakiem zabił wszystkie muchy i komary w promieniu 100 mil co rozwcieczyło membersow bo byli wielbicielami komarow i much..ponowił atak ale niestety oprócz membersów zdmuchnął też gargamela- którego zdążył złapać w locie.
Po 2 dniach. Lecz okazało sie że nie jest to gargamel tylko jeden z membersów który starał się uciekać przed tym straszliwym smokiem. Gymerr powrócił do swojej pierwotnej postaci i wraz z Domelem zaczeli szukac Gargamela. szukali go wiele minut i sekund. I okazało się że ten zabawia się ze smerfami w pobliskiej toalecie.A potem razem poszli na jedno piwo, 2 piwo, 3 piwo i tak sie schlali że attacku zosatło im tak mało że nawey szczur 1 lvl by ich zabił. Wnet pojawił sie owy szczur. Trójka pijanych bohaterów uciekała przed nim i po chwili zjawił sie zbawca i jednym ruchem zabił szczura a był to swidi. Po kilku dniach leczenia kaca.Babcia Jadzia wyzwała chłopców na wilda!!!2 dni pozniej, szybko uciekamy babcia jadzia wzieła bazooka i minigana wnet bohaterowie dali szpule w las. Po paru godzinach uciekania gromadzili sily. 2 godziny po przybył Gryfin ktory przylecial na swych pieknych skrzydłach. Bohaterowie dogadali sie i z 5 powstał jeden ale to bardzo silny. Ludzie mowia ani to człowiek ni to koza ani hipipotam. Przetransmutowalismy sie w membersa o nazwie Sauron!!! Najpotezniejszy gracz runescape!!! Jednak ze Babcia przyprowadziła Henka ktory umie sztuki walki kun-sung i karatate!! Takze Henio, który był powiernikiem magic pierscienia stawil czola sauronowi na gorze przeznaczenia, przy wulkanie na wyspie Karamija przy miescie "ZADUPIE".No i henio przecioł sauronowi wacka ,a pierścien ssunął się do lawy....Ale wacuś szybko sie zregenarował ale z czasem sie wydłużał i połknął Gargamela smakował mu jak banan!!!! Dalej uganiał sie za Gargamelem bo chciał miec z nim 24 dobowy orgazm...dlatego spytał Gargamela (amatora młodych odbbytów) czy ma minutke,,,po tym czasie Gymerr dal rade sie wydostać a to tylko dlatego że trenował w quescie Dragon slayer wydostawanie sie z fajnego wacka. Gdy się otrząsnoł okazało sie że jego combat wzrosł dwu krotnie i był w stanie walczyć ze smokiem lecz był na to i tak za słaby więc wszyscy bohaterzy postanowili ponownie sie "scalić" i wezwać poteżne moce....i popierdziec na membersów !!!Ale scalenie nie wyszło gdyż szansa na dobre scalenie wynosi 25%.No cóż wszyscy zmęczeni odsuneli się w kszaki a Gymerr mający wrodzoną możliwość transformował się w Giga-Dragon Gymerra,który przy pomocy Gargamela rzucającego smerfami,gryfina o mocnych szponach i Domela którego nikt nie bił bo był kobietą rozprawił się z wrogami i na koniec wszyscy zajadali swieze miecho firmy " cONSTAR" KTORĄ ZALOŻYLA BABCIA JADZIa i dała swojemu wnuczkowi (jak wszyscy wiedzą Gymerrowi)50% udziału w firmie. Jak się okazało 2% udziału Gymerr podarował Sir'owi Jędrkowi ktury w rzeczywistości był kochankiem babci i miał 50%+2%(Gymmera) udziałów gdy Gymmer sie dowiedział postanowił pójśc sie i popełnić samobujstwo poprzez wtargnięcie do fortecy memberów na 70+ lvl,ale z zamiaru tego powstrzymal go gargamel, ktoremu gymerr byl winny 10 gp i bohater nie mogl dopuscic do jego smierci.Gymerr powiedział: a sraj się dam ci tylko 9gp.........i tyle gymerra widzieli. Wkurwiony gargamel, ktory byl swietnym magiem przy pomocy magicznego zwoju z wiezy Xardasa przywrocil moc Urizielowi i ozywil gymerra.Po 2 dniach Gargamel i Gymerr spotykają sie na placu centralnym w varrock.Gargamel zobaczył Gymerra i zaczął spier*****..............wiecie dlaczego?bo Gymerr zamienił się w ZOMBBIE .A Gymerr jako zombi miał 500combat i był wkur.... na Gargamela za to że zakłucił mu wieczny sen....Ale na szczęscie do akcji wkroczyła babcia Jadzia która kazała Gymerrowi przestać świrować i pójść do grobu.Póżniej sama go ożywiła ale ożywianie udało się i był normalnym Gymerrem,a Gargamel odzyskał 1gp. I wszystko byloby dobrze,gdyby nie klan "THE NAZGULS".A tutaj niespidziewanie wyskoczył Dimol ze zklepu i podarował Gymerrowi Full Rune of Saradomin a Gargamelowi Full Rune of Zammorak.Niewiadomo skąd miał na to kase.Ale dimol był głupi że im to dał bo dobro i zło zawsze były swoimi wrogami więc Gymmer i Gargamel zaczeli walczyć....I nigdy by się to nieskończyło gdyby nie Dimol, który zcalił się z kumplem i niezamienił DiMGoLa 9999999999lvl combat................


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:28, 18 Sty 2006
gargamel66
Moderator

 
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Szczecin





Pewnej pięknej wiosny roku pańskiego żyła sobie gromadka bohaterów...
Grupka bohaterów wybrała sie do Wulkanu, na piękną wyspe położoną w archipelagu debila-Karamija.Lecz szybko uciekli z wulkanu ponieważ zobaczyli Lesser Demony. Jednak Gargamel bał sie i nie zabił ani jednego, co nie zapocządkowało polowanie. Kolejne dwa usiekł Gymerr, który miał wieloletnie doświadzczenie z tymi kreaturami.Nagle na wyspie pojawił się
Zezima. ktory szybko dostał w buzie od gargamela i domela pl .
Zaraz za zezimą przyszło 50 membersów...
I nagle Gymerr zaczął przyzywać moce ...i w pewnej chwili przemienił sie w pół smoka"giga-dragon Gymerra"Który 10000 atakiem zabił wszystkie muchy i komary w promieniu 100 mil co rozwcieczyło membersow bo byli wielbicielami komarow i much..ponowił atak ale niestety oprócz membersów zdmuchnął też gargamela- którego zdążył złapać w locie.
Po 2 dniach. Lecz okazało sie że nie jest to gargamel tylko jeden z membersów który starał się uciekać przed tym straszliwym smokiem. Gymerr powrócił do swojej pierwotnej postaci i wraz z Domelem zaczeli szukac Gargamela. szukali go wiele minut i sekund. I okazało się że ten zabawia się ze smerfami w pobliskiej toalecie.A potem razem poszli na jedno piwo, 2 piwo, 3 piwo i tak sie schlali że attacku zosatło im tak mało że nawey szczur 1 lvl by ich zabił. Wnet pojawił sie owy szczur. Trójka pijanych bohaterów uciekała przed nim i po chwili zjawił sie zbawca i jednym ruchem zabił szczura a był to swidi. Po kilku dniach leczenia kaca.Babcia Jadzia wyzwała chłopców na wilda!!!2 dni pozniej, szybko uciekamy babcia jadzia wzieła bazooka i minigana wnet bohaterowie dali szpule w las. Po paru godzinach uciekania gromadzili sily. 2 godziny po przybył Gryfin ktory przylecial na swych pieknych skrzydłach. Bohaterowie dogadali sie i z 5 powstał jeden ale to bardzo silny. Ludzie mowia ani to człowiek ni to koza ani hipipotam. Przetransmutowalismy sie w membersa o nazwie Sauron!!! Najpotezniejszy gracz runescape!!! Jednak ze Babcia przyprowadziła Henka ktory umie sztuki walki kun-sung i karatate!! Takze Henio, który był powiernikiem magic pierscienia stawil czola sauronowi na gorze przeznaczenia, przy wulkanie na wyspie Karamija przy miescie "ZADUPIE".No i henio przecioł sauronowi wacka ,a pierścien ssunął się do lawy....Ale wacuś szybko sie zregenarował ale z czasem sie wydłużał i połknął Gargamela smakował mu jak banan!!!! Dalej uganiał sie za Gargamelem bo chciał miec z nim 24 dobowy orgazm...dlatego spytał Gargamela (amatora młodych odbbytów) czy ma minutke,,,po tym czasie Gymerr dal rade sie wydostać a to tylko dlatego że trenował w quescie Dragon slayer wydostawanie sie z fajnego wacka. Gdy się otrząsnoł okazało sie że jego combat wzrosł dwu krotnie i był w stanie walczyć ze smokiem lecz był na to i tak za słaby więc wszyscy bohaterzy postanowili ponownie sie "scalić" i wezwać poteżne moce....i popierdziec na membersów !!!Ale scalenie nie wyszło gdyż szansa na dobre scalenie wynosi 25%.No cóż wszyscy zmęczeni odsuneli się w kszaki a Gymerr mający wrodzoną możliwość transformował się w Giga-Dragon Gymerra,który przy pomocy Gargamela rzucającego smerfami,gryfina o mocnych szponach i Domela którego nikt nie bił bo był kobietą rozprawił się z wrogami i na koniec wszyscy zajadali swieze miecho firmy " cONSTAR" KTORĄ ZALOŻYLA BABCIA JADZIa i dała swojemu wnuczkowi (jak wszyscy wiedzą Gymerrowi)50% udziału w firmie. Jak się okazało 2% udziału Gymerr podarował Sir'owi Jędrkowi ktury w rzeczywistości był kochankiem babci i miał 50%+2%(Gymmera) udziałów gdy Gymmer sie dowiedział postanowił pójśc sie i popełnić samobujstwo poprzez wtargnięcie do fortecy memberów na 70+ lvl,ale z zamiaru tego powstrzymal go gargamel, ktoremu gymerr byl winny 10 gp i bohater nie mogl dopuscic do jego smierci.Gymerr powiedział: a sraj się dam ci tylko 9gp.........i tyle gymerra widzieli. Wkurwiony gargamel, ktory byl swietnym magiem przy pomocy magicznego zwoju z wiezy Xardasa przywrocil moc Urizielowi i ozywil gymerra.Po 2 dniach Gargamel i Gymerr spotykają sie na placu centralnym w varrock.Gargamel zobaczył Gymerra i zaczął spier*****..............wiecie dlaczego?bo Gymerr zamienił się w ZOMBBIE .A Gymerr jako zombi miał 500combat i był wkur.... na Gargamela za to że zakłucił mu wieczny sen....Ale na szczęscie do akcji wkroczyła babcia Jadzia która kazała Gymerrowi przestać świrować i pójść do grobu.Póżniej sama go ożywiła ale ożywianie udało się i był normalnym Gymerrem,a Gargamel odzyskał 1gp. I wszystko byloby dobrze,gdyby nie klan "THE NAZGULS".A tutaj niespidziewanie wyskoczył Dimol ze zklepu i podarował Gymerrowi Full Rune of Saradomin a Gargamelowi Full Rune of Zammorak.Niewiadomo skąd miał na to kase.Ale dimol był głupi że im to dał bo dobro i zło zawsze były swoimi wrogami więc Gymmer i Gargamel zaczeli walczyć....I nigdy by się to nieskończyło gdyby nie Dimol, który zcalił się z kumplem i niezamienił DiMGoLa 9999999999lvl combat, lecz mimo to gargamel i gymerr wpadli w smiech jak go zobaczyli...dlatego owy mutant sie wkurzyl i puscil takiego baka,ze....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:23, 18 Sty 2006
swidi1990
Moderator działu ,,Pomoc"

 
Dołączył: 24 Gru 2005
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: GORZÓW WLKP





Pewnej pięknej wiosny roku pańskiego żyła sobie gromadka bohaterów...
Grupka bohaterów wybrała sie do Wulkanu, na piękną wyspe położoną w archipelagu debila-Karamija.Lecz szybko uciekli z wulkanu ponieważ zobaczyli Lesser Demony. Jednak Gargamel bał sie i nie zabił ani jednego, co nie zapocządkowało polowanie. Kolejne dwa usiekł Gymerr, który miał wieloletnie doświadzczenie z tymi kreaturami.Nagle na wyspie pojawił się
Zezima. ktory szybko dostał w buzie od gargamela i domela pl .
Zaraz za zezimą przyszło 50 membersów...
I nagle Gymerr zaczął przyzywać moce ...i w pewnej chwili przemienił sie w pół smoka"giga-dragon Gymerra"Który 10000 atakiem zabił wszystkie muchy i komary w promieniu 100 mil co rozwcieczyło membersow bo byli wielbicielami komarow i much..ponowił atak ale niestety oprócz membersów zdmuchnął też gargamela- którego zdążył złapać w locie.
Po 2 dniach. Lecz okazało sie że nie jest to gargamel tylko jeden z membersów który starał się uciekać przed tym straszliwym smokiem. Gymerr powrócił do swojej pierwotnej postaci i wraz z Domelem zaczeli szukac Gargamela. szukali go wiele minut i sekund. I okazało się że ten zabawia się ze smerfami w pobliskiej toalecie.A potem razem poszli na jedno piwo, 2 piwo, 3 piwo i tak sie schlali że attacku zosatło im tak mało że nawey szczur 1 lvl by ich zabił. Wnet pojawił sie owy szczur. Trójka pijanych bohaterów uciekała przed nim i po chwili zjawił sie zbawca i jednym ruchem zabił szczura a był to swidi. Po kilku dniach leczenia kaca.Babcia Jadzia wyzwała chłopców na wilda!!!2 dni pozniej, szybko uciekamy babcia jadzia wzieła bazooka i minigana wnet bohaterowie dali szpule w las. Po paru godzinach uciekania gromadzili sily. 2 godziny po przybył Gryfin ktory przylecial na swych pieknych skrzydłach. Bohaterowie dogadali sie i z 5 powstał jeden ale to bardzo silny. Ludzie mowia ani to człowiek ni to koza ani hipipotam. Przetransmutowalismy sie w membersa o nazwie Sauron!!! Najpotezniejszy gracz runescape!!! Jednak ze Babcia przyprowadziła Henka ktory umie sztuki walki kun-sung i karatate!! Takze Henio, który był powiernikiem magic pierscienia stawil czola sauronowi na gorze przeznaczenia, przy wulkanie na wyspie Karamija przy miescie "ZADUPIE".No i henio przecioł sauronowi wacka ,a pierścien ssunął się do lawy....Ale wacuś szybko sie zregenarował ale z czasem sie wydłużał i połknął Gargamela smakował mu jak banan!!!! Dalej uganiał sie za Gargamelem bo chciał miec z nim 24 dobowy orgazm...dlatego spytał Gargamela (amatora młodych odbbytów) czy ma minutke,,,po tym czasie Gymerr dal rade sie wydostać a to tylko dlatego że trenował w quescie Dragon slayer wydostawanie sie z fajnego wacka. Gdy się otrząsnoł okazało sie że jego combat wzrosł dwu krotnie i był w stanie walczyć ze smokiem lecz był na to i tak za słaby więc wszyscy bohaterzy postanowili ponownie sie "scalić" i wezwać poteżne moce....i popierdziec na membersów !!!Ale scalenie nie wyszło gdyż szansa na dobre scalenie wynosi 25%.No cóż wszyscy zmęczeni odsuneli się w kszaki a Gymerr mający wrodzoną możliwość transformował się w Giga-Dragon Gymerra,który przy pomocy Gargamela rzucającego smerfami,gryfina o mocnych szponach i Domela którego nikt nie bił bo był kobietą rozprawił się z wrogami i na koniec wszyscy zajadali swieze miecho firmy " cONSTAR" KTORĄ ZALOŻYLA BABCIA JADZIa i dała swojemu wnuczkowi (jak wszyscy wiedzą Gymerrowi)50% udziału w firmie. Jak się okazało 2% udziału Gymerr podarował Sir'owi Jędrkowi ktury w rzeczywistości był kochankiem babci i miał 50%+2%(Gymmera) udziałów gdy Gymmer sie dowiedział postanowił pójśc sie i popełnić samobujstwo poprzez wtargnięcie do fortecy memberów na 70+ lvl,ale z zamiaru tego powstrzymal go gargamel, ktoremu gymerr byl winny 10 gp i bohater nie mogl dopuscic do jego smierci.Gymerr powiedział: a sraj się dam ci tylko 9gp.........i tyle gymerra widzieli. Wkurwiony gargamel, ktory byl swietnym magiem przy pomocy magicznego zwoju z wiezy Xardasa przywrocil moc Urizielowi i ozywil gymerra.Po 2 dniach Gargamel i Gymerr spotykają sie na placu centralnym w varrock.Gargamel zobaczył Gymerra i zaczął spier*****..............wiecie dlaczego?bo Gymerr zamienił się w ZOMBBIE .A Gymerr jako zombi miał 500combat i był wkur.... na Gargamela za to że zakłucił mu wieczny sen....Ale na szczęscie do akcji wkroczyła babcia Jadzia która kazała Gymerrowi przestać świrować i pójść do grobu.Póżniej sama go ożywiła ale ożywianie udało się i był normalnym Gymerrem,a Gargamel odzyskał 1gp. I wszystko byloby dobrze,gdyby nie klan "THE NAZGULS".A tutaj niespidziewanie wyskoczył Dimol ze zklepu i podarował Gymerrowi Full Rune of Saradomin a Gargamelowi Full Rune of Zammorak.Niewiadomo skąd miał na to kase.Ale dimol był głupi że im to dał bo dobro i zło zawsze były swoimi wrogami więc Gymmer i Gargamel zaczeli walczyć....I nigdy by się to nieskończyło gdyby nie Dimol, który zcalił się z kumplem i niezamienił DiMGoLa 9999999999lvl combat, lecz mimo to gargamel i gymerr wpadli w smiech jak go zobaczyli...dlatego owy mutant sie wkurzyl i puscil takiego baka,że....Wszyscy wojownicy w odrębie 100 metrów i padli. Ale nie Garfamel i Gymmer kturzy powrucili do walki. Po kilku set latach walki i smrodu wpad swidi z full guthix(tak póżno bo dopiero sie dorobił) pierdo**** ich obydwu i zabrał im zbroje. No zyskał na tym ze 100gp bo po chwili poczuł rzesztki smrodu i pad.......


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:16, 19 Sty 2006
Dimol
Administrator

 
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy





Pewnej pięknej wiosny roku pańskiego żyła sobie gromadka bohaterów...
Grupka bohaterów wybrała sie do Wulkanu, na piękną wyspe położoną w archipelagu debila-Karamija.Lecz szybko uciekli z wulkanu ponieważ zobaczyli Lesser Demony. Jednak Gargamel bał sie i nie zabił ani jednego, co nie zapocządkowało polowanie. Kolejne dwa usiekł Gymerr, który miał wieloletnie doświadzczenie z tymi kreaturami.Nagle na wyspie pojawił się
Zezima. ktory szybko dostał w buzie od gargamela i domela pl .
Zaraz za zezimą przyszło 50 membersów...
I nagle Gymerr zaczął przyzywać moce ...i w pewnej chwili przemienił sie w pół smoka"giga-dragon Gymerra"Który 10000 atakiem zabił wszystkie muchy i komary w promieniu 100 mil co rozwcieczyło membersow bo byli wielbicielami komarow i much..ponowił atak ale niestety oprócz membersów zdmuchnął też gargamela- którego zdążył złapać w locie.
Po 2 dniach. Lecz okazało sie że nie jest to gargamel tylko jeden z membersów który starał się uciekać przed tym straszliwym smokiem. Gymerr powrócił do swojej pierwotnej postaci i wraz z Domelem zaczeli szukac Gargamela. szukali go wiele minut i sekund. I okazało się że ten zabawia się ze smerfami w pobliskiej toalecie.A potem razem poszli na jedno piwo, 2 piwo, 3 piwo i tak sie schlali że attacku zosatło im tak mało że nawey szczur 1 lvl by ich zabił. Wnet pojawił sie owy szczur. Trójka pijanych bohaterów uciekała przed nim i po chwili zjawił sie zbawca i jednym ruchem zabił szczura a był to swidi. Po kilku dniach leczenia kaca.Babcia Jadzia wyzwała chłopców na wilda!!!2 dni pozniej, szybko uciekamy babcia jadzia wzieła bazooka i minigana wnet bohaterowie dali szpule w las. Po paru godzinach uciekania gromadzili sily. 2 godziny po przybył Gryfin ktory przylecial na swych pieknych skrzydłach. Bohaterowie dogadali sie i z 5 powstał jeden ale to bardzo silny. Ludzie mowia ani to człowiek ni to koza ani hipipotam. Przetransmutowalismy sie w membersa o nazwie Sauron!!! Najpotezniejszy gracz runescape!!! Jednak ze Babcia przyprowadziła Henka ktory umie sztuki walki kun-sung i karatate!! Takze Henio, który był powiernikiem magic pierscienia stawil czola sauronowi na gorze przeznaczenia, przy wulkanie na wyspie Karamija przy miescie "ZADUPIE".No i henio przecioł sauronowi wacka ,a pierścien ssunął się do lawy....Ale wacuś szybko sie zregenarował ale z czasem sie wydłużał i połknął Gargamela smakował mu jak banan!!!! Dalej uganiał sie za Gargamelem bo chciał miec z nim 24 dobowy orgazm...dlatego spytał Gargamela (amatora młodych odbbytów) czy ma minutke,,,po tym czasie Gymerr dal rade sie wydostać a to tylko dlatego że trenował w quescie Dragon slayer wydostawanie sie z fajnego wacka. Gdy się otrząsnoł okazało sie że jego combat wzrosł dwu krotnie i był w stanie walczyć ze smokiem lecz był na to i tak za słaby więc wszyscy bohaterzy postanowili ponownie sie "scalić" i wezwać poteżne moce....i popierdziec na membersów !!!Ale scalenie nie wyszło gdyż szansa na dobre scalenie wynosi 25%.No cóż wszyscy zmęczeni odsuneli się w kszaki a Gymerr mający wrodzoną możliwość transformował się w Giga-Dragon Gymerra,który przy pomocy Gargamela rzucającego smerfami,gryfina o mocnych szponach i Domela którego nikt nie bił bo był kobietą rozprawił się z wrogami i na koniec wszyscy zajadali swieze miecho firmy " cONSTAR" KTORĄ ZALOŻYLA BABCIA JADZIa i dała swojemu wnuczkowi (jak wszyscy wiedzą Gymerrowi)50% udziału w firmie. Jak się okazało 2% udziału Gymerr podarował Sir'owi Jędrkowi ktury w rzeczywistości był kochankiem babci i miał 50%+2%(Gymmera) udziałów gdy Gymmer sie dowiedział postanowił pójśc sie i popełnić samobujstwo poprzez wtargnięcie do fortecy memberów na 70+ lvl,ale z zamiaru tego powstrzymal go gargamel, ktoremu gymerr byl winny 10 gp i bohater nie mogl dopuscic do jego smierci.Gymerr powiedział: a sraj się dam ci tylko 9gp.........i tyle gymerra widzieli. Wkurwiony gargamel, ktory byl swietnym magiem przy pomocy magicznego zwoju z wiezy Xardasa przywrocil moc Urizielowi i ozywil gymerra.Po 2 dniach Gargamel i Gymerr spotykają sie na placu centralnym w varrock.Gargamel zobaczył Gymerra i zaczął spier*****..............wiecie dlaczego?bo Gymerr zamienił się w ZOMBBIE .A Gymerr jako zombi miał 500combat i był wkur.... na Gargamela za to że zakłucił mu wieczny sen....Ale na szczęscie do akcji wkroczyła babcia Jadzia która kazała Gymerrowi przestać świrować i pójść do grobu.Póżniej sama go ożywiła ale ożywianie udało się i był normalnym Gymerrem,a Gargamel odzyskał 1gp. I wszystko byloby dobrze,gdyby nie klan "THE NAZGULS".A tutaj niespidziewanie wyskoczył Dimol ze zklepu i podarował Gymerrowi Full Rune of Saradomin a Gargamelowi Full Rune of Zammorak.Niewiadomo skąd miał na to kase.Ale dimol był głupi że im to dał bo dobro i zło zawsze były swoimi wrogami więc Gymmer i Gargamel zaczeli walczyć....I nigdy by się to nieskończyło gdyby nie Dimol, który zcalił się z kumplem i niezamienił DiMGoLa 9999999999lvl combat, lecz mimo to gargamel i gymerr wpadli w smiech jak go zobaczyli...dlatego owy mutant sie wkurzyl i puscil takiego baka,że....Wszyscy wojownicy w odrębie 100 metrów i padli. Ale nie Garfamel i Gymmer kturzy powrucili do walki. Po kilku set latach walki i smrodu wpad swidi z full guthix(tak póżno bo dopiero sie dorobił) pierdo**** ich obydwu i zabrał im zbroje. No zyskał na tym ze 100gp bo po chwili poczuł rzesztki smrodu i pad.Został tylko Dimol z kumplem i postanowili ożywić Swidiego i zrobić jakąś fajną imprezke........


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 22:09, 19 Sty 2006
Gymerr
Administrator

 
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pszczyna





Pewnej pięknej wiosny roku pańskiego żyła sobie gromadka bohaterów...
Grupka bohaterów wybrała sie do Wulkanu, na piękną wyspe położoną w archipelagu debila-Karamija.Lecz szybko uciekli z wulkanu ponieważ zobaczyli Lesser Demony. Jednak Gargamel bał sie i nie zabił ani jednego, co nie zapocządkowało polowanie. Kolejne dwa usiekł Gymerr, który miał wieloletnie doświadzczenie z tymi kreaturami.Nagle na wyspie pojawił się
Zezima. ktory szybko dostał w buzie od gargamela i domela pl .
Zaraz za zezimą przyszło 50 membersów...
I nagle Gymerr zaczął przyzywać moce ...i w pewnej chwili przemienił sie w pół smoka"giga-dragon Gymerra"Który 10000 atakiem zabił wszystkie muchy i komary w promieniu 100 mil co rozwcieczyło membersow bo byli wielbicielami komarow i much..ponowił atak ale niestety oprócz membersów zdmuchnął też gargamela- którego zdążył złapać w locie.
Po 2 dniach. Lecz okazało sie że nie jest to gargamel tylko jeden z membersów który starał się uciekać przed tym straszliwym smokiem. Gymerr powrócił do swojej pierwotnej postaci i wraz z Domelem zaczeli szukac Gargamela. szukali go wiele minut i sekund. I okazało się że ten zabawia się ze smerfami w pobliskiej toalecie.A potem razem poszli na jedno piwo, 2 piwo, 3 piwo i tak sie schlali że attacku zosatło im tak mało że nawey szczur 1 lvl by ich zabił. Wnet pojawił sie owy szczur. Trójka pijanych bohaterów uciekała przed nim i po chwili zjawił sie zbawca i jednym ruchem zabił szczura a był to swidi. Po kilku dniach leczenia kaca.Babcia Jadzia wyzwała chłopców na wilda!!!2 dni pozniej, szybko uciekamy babcia jadzia wzieła bazooka i minigana wnet bohaterowie dali szpule w las. Po paru godzinach uciekania gromadzili sily. 2 godziny po przybył Gryfin ktory przylecial na swych pieknych skrzydłach. Bohaterowie dogadali sie i z 5 powstał jeden ale to bardzo silny. Ludzie mowia ani to człowiek ni to koza ani hipipotam. Przetransmutowalismy sie w membersa o nazwie Sauron!!! Najpotezniejszy gracz runescape!!! Jednak ze Babcia przyprowadziła Henka ktory umie sztuki walki kun-sung i karatate!! Takze Henio, który był powiernikiem magic pierscienia stawil czola sauronowi na gorze przeznaczenia, przy wulkanie na wyspie Karamija przy miescie "ZADUPIE".No i henio przecioł sauronowi wacka ,a pierścien ssunął się do lawy....Ale wacuś szybko sie zregenarował ale z czasem sie wydłużał i połknął Gargamela smakował mu jak banan!!!! Dalej uganiał sie za Gargamelem bo chciał miec z nim 24 dobowy orgazm...dlatego spytał Gargamela (amatora młodych odbbytów) czy ma minutke,,,po tym czasie Gymerr dal rade sie wydostać a to tylko dlatego że trenował w quescie Dragon slayer wydostawanie sie z fajnego wacka. Gdy się otrząsnoł okazało sie że jego combat wzrosł dwu krotnie i był w stanie walczyć ze smokiem lecz był na to i tak za słaby więc wszyscy bohaterzy postanowili ponownie sie "scalić" i wezwać poteżne moce....i popierdziec na membersów !!!Ale scalenie nie wyszło gdyż szansa na dobre scalenie wynosi 25%.No cóż wszyscy zmęczeni odsuneli się w kszaki a Gymerr mający wrodzoną możliwość transformował się w Giga-Dragon Gymerra,który przy pomocy Gargamela rzucającego smerfami,gryfina o mocnych szponach i Domela którego nikt nie bił bo był kobietą rozprawił się z wrogami i na koniec wszyscy zajadali swieze miecho firmy " cONSTAR" KTORĄ ZALOŻYLA BABCIA JADZIa i dała swojemu wnuczkowi (jak wszyscy wiedzą Gymerrowi)50% udziału w firmie. Jak się okazało 2% udziału Gymerr podarował Sir'owi Jędrkowi ktury w rzeczywistości był kochankiem babci i miał 50%+2%(Gymmera) udziałów gdy Gymmer sie dowiedział postanowił pójśc sie i popełnić samobujstwo poprzez wtargnięcie do fortecy memberów na 70+ lvl,ale z zamiaru tego powstrzymal go gargamel, ktoremu gymerr byl winny 10 gp i bohater nie mogl dopuscic do jego smierci.Gymerr powiedział: a sraj się dam ci tylko 9gp.........i tyle gymerra widzieli. Wkurwiony gargamel, ktory byl swietnym magiem przy pomocy magicznego zwoju z wiezy Xardasa przywrocil moc Urizielowi i ozywil gymerra.Po 2 dniach Gargamel i Gymerr spotykają sie na placu centralnym w varrock.Gargamel zobaczył Gymerra i zaczął spier*****..............wiecie dlaczego?bo Gymerr zamienił się w ZOMBBIE .A Gymerr jako zombi miał 500combat i był wkur.... na Gargamela za to że zakłucił mu wieczny sen....Ale na szczęscie do akcji wkroczyła babcia Jadzia która kazała Gymerrowi przestać świrować i pójść do grobu.Póżniej sama go ożywiła ale ożywianie udało się i był normalnym Gymerrem,a Gargamel odzyskał 1gp. I wszystko byloby dobrze,gdyby nie klan "THE NAZGULS".A tutaj niespidziewanie wyskoczył Dimol ze zklepu i podarował Gymerrowi Full Rune of Saradomin a Gargamelowi Full Rune of Zammorak.Niewiadomo skąd miał na to kase.Ale dimol był głupi że im to dał bo dobro i zło zawsze były swoimi wrogami więc Gymmer i Gargamel zaczeli walczyć....I nigdy by się to nieskończyło gdyby nie Dimol, który zcalił się z kumplem i niezamienił DiMGoLa 9999999999lvl combat, lecz mimo to gargamel i gymerr wpadli w smiech jak go zobaczyli...dlatego owy mutant sie wkurzyl i puscil takiego baka,że....Wszyscy wojownicy w odrębie 100 metrów i padli. Ale nie Garfamel i Gymmer kturzy powrucili do walki. Po kilku set latach walki i smrodu wpad swidi z full guthix(tak póżno bo dopiero sie dorobił) pierdo**** ich obydwu i zabrał im zbroje. No zyskał na tym ze 100gp bo po chwili poczuł rzesztki smrodu i pad.Został tylko Dimol z kumplem i postanowili ożywić Swidiego i zrobić jakąś fajną imprezke.... Gymerr i gargamel słysząc ich plany postanowili pójść z nimi do Faladoru na piwo..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 15:17, 20 Sty 2006
Dimol
Administrator

 
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy





Pewnej pięknej wiosny roku pańskiego żyła sobie gromadka bohaterów...
Grupka bohaterów wybrała sie do Wulkanu, na piękną wyspe położoną w archipelagu debila-Karamija.Lecz szybko uciekli z wulkanu ponieważ zobaczyli Lesser Demony. Jednak Gargamel bał sie i nie zabił ani jednego, co nie zapocządkowało polowanie. Kolejne dwa usiekł Gymerr, który miał wieloletnie doświadzczenie z tymi kreaturami.Nagle na wyspie pojawił się
Zezima. ktory szybko dostał w buzie od gargamela i domela pl .
Zaraz za zezimą przyszło 50 membersów...
I nagle Gymerr zaczął przyzywać moce ...i w pewnej chwili przemienił sie w pół smoka"giga-dragon Gymerra"Który 10000 atakiem zabił wszystkie muchy i komary w promieniu 100 mil co rozwcieczyło membersow bo byli wielbicielami komarow i much..ponowił atak ale niestety oprócz membersów zdmuchnął też gargamela- którego zdążył złapać w locie.
Po 2 dniach. Lecz okazało sie że nie jest to gargamel tylko jeden z membersów który starał się uciekać przed tym straszliwym smokiem. Gymerr powrócił do swojej pierwotnej postaci i wraz z Domelem zaczeli szukac Gargamela. szukali go wiele minut i sekund. I okazało się że ten zabawia się ze smerfami w pobliskiej toalecie.A potem razem poszli na jedno piwo, 2 piwo, 3 piwo i tak sie schlali że attacku zosatło im tak mało że nawey szczur 1 lvl by ich zabił. Wnet pojawił sie owy szczur. Trójka pijanych bohaterów uciekała przed nim i po chwili zjawił sie zbawca i jednym ruchem zabił szczura a był to swidi. Po kilku dniach leczenia kaca.Babcia Jadzia wyzwała chłopców na wilda!!!2 dni pozniej, szybko uciekamy babcia jadzia wzieła bazooka i minigana wnet bohaterowie dali szpule w las. Po paru godzinach uciekania gromadzili sily. 2 godziny po przybył Gryfin ktory przylecial na swych pieknych skrzydłach. Bohaterowie dogadali sie i z 5 powstał jeden ale to bardzo silny. Ludzie mowia ani to człowiek ni to koza ani hipipotam. Przetransmutowalismy sie w membersa o nazwie Sauron!!! Najpotezniejszy gracz runescape!!! Jednak ze Babcia przyprowadziła Henka ktory umie sztuki walki kun-sung i karatate!! Takze Henio, który był powiernikiem magic pierscienia stawil czola sauronowi na gorze przeznaczenia, przy wulkanie na wyspie Karamija przy miescie "ZADUPIE".No i henio przecioł sauronowi wacka ,a pierścien ssunął się do lawy....Ale wacuś szybko sie zregenarował ale z czasem sie wydłużał i połknął Gargamela smakował mu jak banan!!!! Dalej uganiał sie za Gargamelem bo chciał miec z nim 24 dobowy orgazm...dlatego spytał Gargamela (amatora młodych odbbytów) czy ma minutke,,,po tym czasie Gymerr dal rade sie wydostać a to tylko dlatego że trenował w quescie Dragon slayer wydostawanie sie z fajnego wacka. Gdy się otrząsnoł okazało sie że jego combat wzrosł dwu krotnie i był w stanie walczyć ze smokiem lecz był na to i tak za słaby więc wszyscy bohaterzy postanowili ponownie sie "scalić" i wezwać poteżne moce....i popierdziec na membersów !!!Ale scalenie nie wyszło gdyż szansa na dobre scalenie wynosi 25%.No cóż wszyscy zmęczeni odsuneli się w kszaki a Gymerr mający wrodzoną możliwość transformował się w Giga-Dragon Gymerra,który przy pomocy Gargamela rzucającego smerfami,gryfina o mocnych szponach i Domela którego nikt nie bił bo był kobietą rozprawił się z wrogami i na koniec wszyscy zajadali swieze miecho firmy " cONSTAR" KTORĄ ZALOŻYLA BABCIA JADZIa i dała swojemu wnuczkowi (jak wszyscy wiedzą Gymerrowi)50% udziału w firmie. Jak się okazało 2% udziału Gymerr podarował Sir'owi Jędrkowi ktury w rzeczywistości był kochankiem babci i miał 50%+2%(Gymmera) udziałów gdy Gymmer sie dowiedział postanowił pójśc sie i popełnić samobujstwo poprzez wtargnięcie do fortecy memberów na 70+ lvl,ale z zamiaru tego powstrzymal go gargamel, ktoremu gymerr byl winny 10 gp i bohater nie mogl dopuscic do jego smierci.Gymerr powiedział: a sraj się dam ci tylko 9gp.........i tyle gymerra widzieli. Wkurwiony gargamel, ktory byl swietnym magiem przy pomocy magicznego zwoju z wiezy Xardasa przywrocil moc Urizielowi i ozywil gymerra.Po 2 dniach Gargamel i Gymerr spotykają sie na placu centralnym w varrock.Gargamel zobaczył Gymerra i zaczął spier*****..............wiecie dlaczego?bo Gymerr zamienił się w ZOMBBIE .A Gymerr jako zombi miał 500combat i był wkur.... na Gargamela za to że zakłucił mu wieczny sen....Ale na szczęscie do akcji wkroczyła babcia Jadzia która kazała Gymerrowi przestać świrować i pójść do grobu.Póżniej sama go ożywiła ale ożywianie udało się i był normalnym Gymerrem,a Gargamel odzyskał 1gp. I wszystko byloby dobrze,gdyby nie klan "THE NAZGULS".A tutaj niespidziewanie wyskoczył Dimol ze zklepu i podarował Gymerrowi Full Rune of Saradomin a Gargamelowi Full Rune of Zammorak.Niewiadomo skąd miał na to kase.Ale dimol był głupi że im to dał bo dobro i zło zawsze były swoimi wrogami więc Gymmer i Gargamel zaczeli walczyć....I nigdy by się to nieskończyło gdyby nie Dimol, który zcalił się z kumplem i niezamienił DiMGoLa 9999999999lvl combat, lecz mimo to gargamel i gymerr wpadli w smiech jak go zobaczyli...dlatego owy mutant sie wkurzyl i puscil takiego baka,że....Wszyscy wojownicy w odrębie 100 metrów i padli. Ale nie Garfamel i Gymmer kturzy powrucili do walki. Po kilku set latach walki i smrodu wpad swidi z full guthix(tak póżno bo dopiero sie dorobił) pierdo**** ich obydwu i zabrał im zbroje. No zyskał na tym ze 100gp bo po chwili poczuł rzesztki smrodu i pad.Został tylko Dimol z kumplem i postanowili ożywić Swidiego i zrobić jakąś fajną imprezke.... Gymerr i gargamel słysząc ich plany postanowili pójść z nimi do Faladoru na piwo..Wszyscy upici chodzili po faladorze i śpiewali.....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
The STORY.....
Forum Rune Sword Strona Główna -> All topic's
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 2  
Idź do strony Poprzedni  1, 2
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin